Na pewno byłbyś przerażony. Od tak sobie wyjechać? Opuścić mieszkanie, na które rodzice zarabiali cztery lata, zerwać kontakty z przyjaciółmi, zmienić szkołę. Taka perspektywa jest dość przygnębiająca, prawda? Czasami jednak nie ma wyboru. Nawet jeśli los podstawia nam nogę, trzeba brać się w garść i nie marudzić. Może życie właśnie daje nam szansę na rozpoczęcie wszystkiego od nowa?
Nie każda umierająca babcia zostawia po sobie ogromny dom na wsi wraz ze stadem krów i kurczaków. W rodzinie zawsze słowo 'Polska' było czymś, co często przewijało się w rozmowach. Renata setki razy słyszała już historię o tym, jak rodzice zdecydowali wyjechać do Kanady, bo, jak uważali, tam lepiej się żyje. Nie miała żadnych wspomnień związanych z ojczyzną. Gdy znaleźli się tu, w Ottawie, Renata miała zaledwie roczek. Czy człowiek ma na tyle dobrą pamięć, by wspominać cokolwiek z wieku, gdy poznawał świat z pozycji raczkującej?
Tu wiodła przyjemne życie i nie miała zamiaru opuszczać ani na krok tego kraju. Piękne mieszkanie w sercu miasta, liceum kilka kroków obok, rzut beretem do galerii handlowych. Słowem - wszystko w zasięgu ręki. Każdej przeciętnej siedemnastolatce tyle wystarczy do szczęścia. Czego tu chcieć więcej? Renata była dozgonnie wdzięczna rodzicom, że zdecydowali się tu zamieszkać. Jednak wszystko co dobre nie trwa wiecznie.
Gdy wtorkowego popołudnia dowiedziała się o tym, że babcia Halina opuściła świat żywych, przeczuwała, że będą z tego kłopoty. I przeczucie jej nie myliło - seniorka rodu pozostawiła po sobie cenną posesję na wsi. Każdego dnia, gdy wracała do domu, atmosfera była coraz bardziej burzliwa. Rodzice rozmawiali nerwowymi głosami, rzucali sobie niespokojne spojrzenia. Coś wyraźnie było na rzeczy, nie dało się tego przeoczyć. Męczyła ich pewna sprawa, która wkrótce miała zmienić ich dotychczasowe życie. Cała czwórka nie spodziewała się nawet, jak bardzo.
___________________________________________
Po pierwsze chciałam wszystkich bardzo serdecznie powitać. ^^
Prolog jest króciutki i z lekka tajemniczy, by nie można było z niego za dużo wywnioskować. Tak ma być. Wszystko niedługo się wyjaśni. :)
Byłoby fajnie, jakby chociaż garstka czytelników by się uzbierała. ^^
Nie muszę chyba mówić, że 'czytasz=komentujesz'... tak, tak, nie ma tak lekko. 8)
Tak więc, cóż gadać więcej. Pozdrawiam, ściskam i życzę miłego dnia!
Enjoy!
~Misia
zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńdzięki za zaproszenie do czytania <3
czekam na rozdział <3
Jej, jak miło! Pierwszy komentarz! Dziękuję ^^
UsuńTak się cieszę, że zostawiłaś u mnie spam. Miło jest poczytać o swojej obczyźnie. Większość ludzi swoje miejsce akcji ma daleko za granicami Polski i nie wiedzą, że w swoim kraju też jest dużo ciekawych miejsc. Masz u mnie za to ogromnego plusa! ;) Prolog rzeczywiście króciutki, aż za bardzo. Gdybyś opisała coś jeszcze... nadal byłby tajemniczy, ale i zarazem bardziej wprowadzałby czytelnika w swój świat. Aha, zgubiłaś jeden przecinek w pierwszym zdaniu, ale to szczegół.
OdpowiedzUsuńBędę zaglądać częściej. Mogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach na moim blogu w spamie? Byłabym wdzięczna.
P.S. Bardzo oryginalna nazwa bloga. :> Podoba mi się.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia. Mam nadzieję, że u mnie też coś przeczytasz (na razie mam tylko prolog xDD haha) i zostawisz po sobie ślad.
Dużo weny, ściskam <3
Aithnne
http://ostatnia-pasja.blogspot.com/
Dziękuję za miłe słowa. ^^ Mnie też nic bardziej nie denerwuje, niż angielskie imiona i akcja tocząca się najczęściej w Anglii lub w Ameryce. Przecież jesteśmy z Polski, meh ;w; W miarę możliwości postaram się informować, a co do Twojego blogaska - gdy tylko znajdę chwilkę, przeczytam prolog. Ja się tam cieszę, że nie masz więcej, bo musiałabym nadrabiać. xD
UsuńRównież weny i pozdrowionka :3 ~
Zareklamowałaś się u mnie z dość ciekawym opisem, dlatego postanowiłam zajrzeć. ;)
OdpowiedzUsuńSpotkałam się już z wieloma opowiadaniami, które działy się w naszym kraju, w Polsce. Niestety z większości nie byłam zadowolona, wyglądało to mniej więcej tak, że opowiadania opierały się na młodzieży, która chodziła wyłącznie do galerii handlowej...
Natomiast u Ciebie mam wrażenie, że będzie zupełnie inaczej.
Oryginalny pomysł na historię, co można domyślić się po opisie: "Przeprowadzka z kanadyjskiej metropolii do malutkiej polskiej wsi, gdzie najbliższy sklep znajduje się kilometr stąd? Będzie ciężko." Czyżby główna bohaterka będzie musiała zacząć prowadzić swojskie życie? To lubię! ^^
Już nie mogę doczekać się pierwszego rozdziału! :)
Pozdrawiam i serdecznie zapraszam do mnie:
http://history-of-lily-evans.blogspot.com
No dobra mały spamerze XD ! U mnie też się zareklamowałaś więc postanowiłam zajrzeć. Całkiem ciekawie się zapowiada chociaż to nie są za bardzo moje klimaty, jednak kto wie ! Może z nasionka wyrośnie piękny kwiat ? Oczywiście wykorzystam sytuację i też się zareklamuję ;).
OdpowiedzUsuńJeśli lubicie książki fantasty kliknijcie i komentujcie ( to naprawdę zachęca do dalszego pisania )
http://sati-czytamy.blogspot.com/
Niesamowicie wciągająca opowieść o dziewczynie która jest przyszłością. Walka między dobrem a złem. Cierpienie i odwaga, zdrada oraz poświęcenie. Poznaj historię Sati, dziewczyny od której zależą losy świata.
Witaj.
OdpowiedzUsuńOgólnie nie lubię prologów, dlatego napiszę bardzo króciutko, że zaintrygowałaś mnie i dlatego postanowiłam zostać. Przy rozdziale pierwszym napewno rozpiszę się bardziej.
Pozdrawiam,
http://but-i-still-dont-understand.blogspot.com/
Jeju... przebiłaś wszystkich. Dziękuję, że wreszcie będę mogła poczytać o jakiejś zwykłej(lub nie) Renacie. Mam dość tych wszystkich fandomów i blogów związanych właśnie z nimi. Kocham twoje opowiadania i życzę ci weny i mam nadzieję, że wróci ona do mnie podwójnie, bo przydałby się trzeci rozdział u mnie... dobranoc :*
OdpowiedzUsuńJej, przygnało Cię! Myślałam, że przyjdziesz dopiero jutro. ^^
UsuńDziękuję i jednocześnie przesyłam Ci wenę. :))) Pisz szybko trójkę, bo nie mogę się już doczekać! c:
Ps. Wejdź w bohaterów i zobacz, jak ma na imię brat Renaty.. xD
Dobranoc, kocham Cię :3
Jeju... przebiłaś wszystkich. Dziękuję, że wreszcie będę mogła poczytać o jakiejś zwykłej(lub nie) Renacie. Mam dość tych wszystkich fandomów i blogów związanych właśnie z nimi. Kocham twoje opowiadania i życzę ci weny i mam nadzieję, że wróci ona do mnie podwójnie, bo przydałby się trzeci rozdział u mnie... dobranoc :*
OdpowiedzUsuńProlog czytało się bardzo szybko, piszesz przejrzystym stylem, bez błędów stylistycznych :)
OdpowiedzUsuńPoza tym masz świetny szablon ;)
http://magiafuego.blogspot.com/
Tajemniczo, lekko no i cudnie :D Boski początek, idę czytać dalej :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy prolog. Tajemniczy, co dodaje chęci do dalszego czytania :)
OdpowiedzUsuńZapraszam:
~ http://crazy-agaa.blogspot.com/
Napisałaś w Spamie, to jestem :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. Zresztą co się dziwić akcja będzie się działa w Polsce a każdy polak wie, że drugi polak potrafi skutecznie rozwalić system :)
Prolog tajemniczy, i dobrze, tak ma być :)
Pozdrawiam i życzę weny :)
Ps. Mam nadzieje, że nie zapomniałaś o zobowiązaniu, które umieściłam u siebie w spamie :*
Czytam=komentuję. :D
OdpowiedzUsuńProlog super, akurat trafiłam na bloga, gdy są już dwa rozdziały i mam co czytać. ^^ Czekam na nexta na Where No One Goes i na trzeci rozdział tu. ^^
A ja należę do tych ludzi, których pamiętają coś, gdy miało się 1 rok. Ja potrafię wymienić każdy szczegół pokoju, w którym usypiała mnie babcia, gdy miałam jeden roczek. :3 Nawet poduszkę i piosenkę którą mnie śpiewała. ;p
Pozdrawiam i czekam na więcej. ;D
Przybyłem, bo trafiłem przypadkiem, a dziś, w dzień wolny, postanowiłem odrobinkę poczytać innych.
OdpowiedzUsuńZdziwił mnie motyw mieszkania, na które rodzice pracowali cztery lata. Na swoje mieszkanie, czy na mieszkanie córki? Jeśli na swoje, to gdzie mieszkali wcześniej? Najmowali? Może nie tylko mnie to zdziwiło, co sprawiło, że zacząłem stawiać takie znaki zapytania w głowie.
Co do Polski i Kanady, to wydaje mi się... mam pewność, że to są zupełnie dwa inne światy.
Póki co za wiele o fabule powiedzieć się nie da, ale mogę pogratulować tego, że tekst mnie nie znudził i... nawet taki zgrabny był.
Pozdrawiam:
j-i-s.blogspot.com
Ale śliczny szablon! Aż się zapatrzylam na troszku <3
OdpowiedzUsuńTen prolog to mi bardziej przypomina opid fabuły, niż prolog, ale nie zmienia to faktu, że jest bardzo ciekawy i zachęcający do przeczytania tej historii, co na pewno też zrobię w wolnej chwili :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
pisujesobie.blogspot.com
Wybacz to ogromne spóźnienie, ale w miarę możliwości nadrabiam już wszystkie zaległości ^^
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie przykuwam uwagi do tego, czy prolog jest krótki czy długi i ile treści zawiera. Mnie się Twój bardzo spodobał. Czuję się zaintrygowana, ciekawa co będzie dalej, więc na pewno jeszcze coś przeczytam.
I prawdę mówiąc, wkurza mnie to, że tak wiele osób się wtrąca w to, jak prolog powinien wyglądać. Nie chodzi mi, że tu, u Ciebie, ale ogólnie. To sprawa indywidualnego podejścia autora i nikt nie powinien się odzywać ;)
Jak wspomniałam, moim zdaniem wszystko w Twoim prologu jest tak jak należy :D
Pozdrawiam,
legna